Alina i Czesław Centkiewiczowie "Zaczarowana zagroda" (Nasza Księgarnia)

Alina i Czesław Centkiewiczowie zapisali się w naszej pamięci jako autorzy książek przygodowo-podróżniczych. Wystarczy wspomnieć ich nazwisko, a od razu na myśl przychodzą „Anaruk, chłopiec z Grenlandii”, „Odarpi, syn Egigwy”, „Tumbo z Przylądka Dobrej Nadziei” oraz „Zaczarowana zagroda”. Życiorysy obojga małżonków same w sobie stanowią pasjonującą opowieść. Oboje wykształceni, pracowici, mieli wiele zainteresowań i pasji, realizowali się w różnych dziedzinach zawodowych. Ważną częścią ich życia były podróże, które zaowocowały szeregiem opowiadań, powieści, reportaży, listów. Twórczość literacka w dużej mierze była poświęcona Antarktydzie i Arktyce, ziemiom nieznanym, egzotycznym i nieosiągalnym dla ówczesnych polskich czytelników. Nic dziwnego, że książki małżeństwa zyskały sporą poczytność i są popularne po dzień dzisiejszy. 

„Zaczarowana zagroda” omawiana jest jako lektura w II klasie szkoły podstawowej. Miejsce akcji opowiadania to stacja badawcza im. profesora Dobrowolskiego na wschodnich brzegach Antarktydy. Naukowcy obserwują życie pingwinów Adeli. Chcą im założyć aluminiowe obrączki z napisem, by dzięki pomocy innych polarników, marynarzy, śledzić trasę wędrówek ptaków i zbadać, czy wrócą w te same miejsca. W tym celu budują z brył lodu zagrodę i zaganiają tam pingwiny. Wśród nich jest Elegancik – z nietypową czarną łatką na śnieżnobiałym gorsie. Schwytane ptaki, choć przecież to nieloty, nocą w tajemniczy sposób opuszczają zagrodę. Sytuacja powtarza się kolejny raz. Jak one to robią? O tym, dowiemy się w trakcie lektury.

Czy warto wznawiać takie książeczki? Oczywiście, że tak. To klasyka wiecznie żywa. Centkiewiczowie ciekawie opowiadają o przyrodzie, uczą ją obserwować i szanować. Ich przekaz dostosowany jest do poziomu percepcji dziecka. „Zaczarowana zagroda” może być przyczynkiem do dyskusji, jak przez lata rozwinęła się technika i zmieniły się metody badawcze. Dziś naukowcy wszczepiliby zwierzętom czipy i śledzili je drogą radiową, w tamtych czasach wszystko wymagało o wiele więcej pracy i zaangażowania. I kto wie, czy jednak wtedy nie było ciekawiej…

Atrakcją nowego wydania są śliczne ilustracje wykonane przez Agnieszkę Żelewską metodą kolażu. Graficzka zastosowała różne faktury, wykorzystała papier, farby. Wycinając, wydzierając, naklejając i „machając” pędzlem stworzyła wesołe, przykuwające uwagę obrazki, znakomicie oddające antarktyczną scenerię. Walory książeczki to niewątpliwie także duża czcionka, ułatwiająca dziecku samodzielną lekturę, wygodny format - większy od zeszytu oraz, co nie jest bez znaczenia, przystępna cena. 

Warto wybrać się z Centkiewiczami do krainy lodu i pingwinów. „Zaczarowana zagroda” to naprawdę sympatyczne, mądre, pełne ciekawostek opowiadanie. Dla starszego pokolenia będzie to podróż sentymentalna, do lektur z dzieciństwa, a dla najmłodszych – nowa, ciekawa przygoda. 

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież