Barbara Wicher "Hura! Mamy pieska!" (Skrzat)

Niewielka, bo licząca około 30 stron książeczka, o kwadratowym formacie przypomniała mi czasy dzieciństwa, kiedy czytałam mnóstwo opowiadań, baśni i historyjek, sukcesywnie gromadzonych przez rodzinę dla małej czytelniczki. Cóż, wtedy jednak nie było takich pięknych i kolorowych wydań. Cieszyliśmy się tym, co po prostu było. Teraz dzieci są bardziej wybredne, ale i mają o wiele większy wybór. Multum propozycji na wydawniczym rynku, feeria barw i różne atrakcje sprawiają, że często trudno się zdecydować. Może choć trochę uda mi się pomóc?

Dla dzieci w wieku mniej więcej 3-7 lat, szczególnie tych, które chciałyby mieć psa lub mają go od niedawna, proponuję ciepłą, zabawną i mądrą książeczkę pt. „Hura! Mamy pieska!” Barbary Wicher. Już wykrzykniki w tytule zapowiadają, że będzie to lektura pełna emocji.
 
Ida dostała na urodziny Tofika. Słodki jak cukierek szczeniak dostarczał dużo radości, ale wymagał wychowania, nauczenia go odpowiedniego zachowania i zasad bezpieczeństwa. Mama obiecała, że gdy piesek będzie się starał, to dostanie złoty medal. Dzieci, Ida i jej brat Oskar miały zatem przed sobą trudne zadanie. Tofik bowiem potrafił nieźle narozrabiać. Zupełnie jak małe dziecko. Czy zasłuży na medal?

Krótka, podzielona na trzy rozdziały opowieść pokazuje, że posiadanie wymarzonego zwierzaka to nie tylko zabawa, ale i obowiązki oraz ogromna odpowiedzialność. Zanim jednak dziecko dojdzie do takich wniosków, będzie z entuzjazmem śledziło, co porabia Tofik i czy w końcu otrzyma medal w nagrodę za zachowanie, będzie się świetnie bawiło oglądając kolorowe, wesołe ilustracje Agnieszki kłos-Milewskiej. Może nawet samo przeczyta tę książeczkę? Duża, wyraźna czcionka i proste zdania pomogą w samodzielnej lekturze. 

Autorka, z wykształcenia nauczycielka, tłumaczka języka francuskiego i pisarka ma w swoim dorobku m. in. cykl fantastyczny o przygodach Tybalda oraz książkową wersję perypetii Detektywa Łodygi znanego dzieciom z telewizyjnego ekranu, ale zdaje się, że podbije serca milusińskich także serią o Tofiku.

Zanim więc wasze dziecko zawoła „Hura! Mamy pieska!” zawołajcie „Hura! Mam nową książeczkę”. 

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież