Między kabaretową sceną a literackimi (za)światami – wywiad z Przemysławem Borkowskim
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: środa, 03, lipiec 2013 08:39
Między kabaretową sceną a literackimi (za)światami – wywiad z Przemysławem Borkowskim, przeprowadzony przez Agnieszkę Grabowską.
Przemysław Borkowski - urodził się w 1973 roku w Olsztynie, dzieciństwo i młodość spędził w Dywitach na Warmii. Jeden z członków Kabaretu Moralnego Niepokoju. Pisał felietony dla Onet.pl i miesięcznika „Kariera”. Współpracował z „Przekrojem”, pisząc satyryczne wiersze na ostatnią stronę. W 2009 roku wydał debiutancką powieść „Gra w pochowanego”, a w 2011 zbiór opowiadań „Opowieści Central Parku”.
W 2013 roku opublikował nietuzinkowy i zaskakujący thriller „Hotel Zaświat”.
(źródło: oficynka.pl)
Agnieszka Grabowska: Miałam okazję gościć niedawno - czytelniczo - w "Hotelu Zaświat". To była bardzo udana, inspirująca wizyta, choć zazwyczaj nie sięgam po thrillery, dość rzadko po kryminały. Pańska powieść okazała się jednak gatunkową hybrydą, znalazłam w niej elementy prozy obyczajowej, historycznej, sensacyjnej, horroru. Chciałam zapytać, jak Pan osobiście zaklasyfikowałby "Hotel..." pod względem gatunkowym oraz czy można, Pana zdaniem, w takich "mieszańcach" upatrywać przyszłości literatury?
Wywiad z Joanną Opiat-Bojarską oraz konkurs!
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: środa, 26, czerwiec 2013 18:12
Joanna Opiat – Bojarska
Poczęta, urodzona i mieszkająca w Poznaniu, absolwentka poznańskiej Akademii Ekonomicznej.
Prowadzi firmę działającą na rynku nieruchomości. Książki zaczęła pisać przez przypadek.
Zadebiutowała szczerą i inteligentną powieścią obyczajową "Kto wyłączy mój mózg?", która ujrzała księgarniane światło dzienne w październiku 2011 roku. To miała być jedyna książka, którą popełniła. Niestety wpadła w uzależnienie od pisania, dlatego też chwilę później pojawił się „Blogostan”, a po nim „Klub Wrednych Matek".
Prywatnie – szczęśliwa żona, matka właścicielka różowego laptopa, w którego stuka, w każdej wolnej chwili.
Wywiad z Agnieszką Lingas-Łoniewską przy okazji premiery jej najnowszej powieści "W szpilkach od Manolo"
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: piątek, 31, maj 2013 09:27
Zapraszamy do lektury wywiadu z Agnieszką Lingas-Łoniewską, przy okazji premiery jej najnowszej powieści, komedii, kryminału i romansu w jednym, czyli "W szpilkach od Manolo".
Rozmowę z autorką przeprowadziła Magdalena Zimniak, także pisarka, autorka m.in., Willi, Pokoju Marty i Jeziora cierni.
MZ: Agnieszko, dzisiaj premiera Twojej najnowszej książki „W szpilkach od Manolo”. Jak czujesz się w związku z tym? Czy autorka, która zdobyła już rzesze fanów, denerwuje się?
ALŁ: Zawsze się denerwuję. Myślę o tym, jak czytelnicy przyjmą nową książkę, czy nie będą się czuli zawiedzeni, czy pokochają postaci, którymi ja sama żyłam przez kilka miesięcy. A teraz puszczam je, niejako na wolność i martwię się, jak sobie poradzą. Poza tym ta powieść to trochę inna „ja”. Nie ma tu dramatów, rozpaczy, jest humor, lekki kryminał i romans oczywiście. Główna bohaterka to uparta i zadziorna menadżerka w korporacji, która ma już dość pracy w bezdusznej korpo. I proszę nie doszukiwać się analogii :) Liliana jest szalona, bardzo przekorna i szybciej mówi niż myśli. To często sprawia, że kłopoty najzwyczajniej w świecie lgną ją do niej jak pszczoły do miodu.
Wywiad z Małgorzatą Rogalą
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: piątek, 10, maj 2013 16:56
- Autor: Katarzyna Pessel
Wywiad z Małgorzatą Rogalą,
autorką książki
"To, co najważniejsze"
Katarzyna Pessel: Pierwsza myśl, jaka mi się nasuwa, gdy biorę książkę do ręki, to ta, dotycząca pomysłu na powieść. Co było inspiracją do napisania „To, co najważniejsze”?
Małgorzata Rogala: Prawie cztery lata temu byłam zarejestrowania przez jakiś czas na portalu Nasza Klasa. Odnowiłam wtedy niektóre znajomości, wysłuchałam kilku niezwykłych historii i… pojawił się pomysł na powieść. Pomyślałam, „jak nie teraz, to kiedy?” i postanowiłam zrealizować marzenie, które towarzyszyło mi od czasu, gdy chodziłam do szkoły podstawowej. W siódmej i ósmej klasie pisałam opowiadania miłosne dla kilku koleżanek z klasy, a one były tak życzliwe, że nazywały szesnastokartkowe zeszyty w kratkę „książkami”
Wywiad z Magdaleną Zimniak przy okazji premiery jej najnowszej książki "Jezioro cierni" i KONKURS!
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: niedziela, 05, maj 2013 07:52
Agnieszka Lingas-Łoniewska: Rozmawiamy przy okazji premiery Twojej czwartej powieści. Po „Szlaku”, „Willi”, „Pokoju Marty” czas na „Jezioro cierni”. Jak się czujesz, jako już doświadczona autorka?
Magdalena Zimniak: Nie czuję się jeszcze doświadczoną autorką, wciąż mam wrażenie, że jestem na początku drogi. Z jednej strony pisanie wypełnia znaczną część mojego życia, z drugiej zdaję sobie sprawę, jak wiele muszę się jeszcze nauczyć. To może stanowić pewien paradoks; uzależniłam się od tworzenia, ale złości mnie, że nie wszystko idzie gładko i nadal popełniam wiele błędów. Jeśli pytasz, jak się czuję przed premierą, odpowiem szczerze: boję się jak nie wiem co! Zaprzyjaźniłam się z bohaterami, przez okres pisania książki żyłam w ich świecie i teraz obawiam się, jak to zostanie przyjęte przez czytelników. Za każdym razem jest tak samo. Przy pierwszej książce się bałam, przy czwartej też się boję. Może tchórz jestem? Powiem więcej, teraz dochodzi strach, żeby nie zawieść czytelników, którzy mnie znają i mają pewne oczekiwania. Kiedy słyszę: „Nie mogę się doczekać" cieszę się, ale myślę sobie: a co będzie, jeśli zawiodę?
ALŁ: To jest chyba taki zdrowy strach. Rozwijający i dający perspektywy. Czy pamiętasz wrażenia, jakie towarzyszyły ci przy debiucie? Kiedy to było?
Wywiad z Małgorzatą Wardą przy okazji premiery jej najnowszej powieści "Jak oddech".
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: wtorek, 02, kwiecień 2013 09:51
- Autor: Magdalena Zimniak
Zapraszamy do lektury wywiadu z Małgorzatą Wardą, który przeprowadziła pisarka, Magdalena Zimniak.
MZ: Małgosiu, po lekturze Twoich książek „Nikt nie widział, nikt nie słyszał” i „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” długo jeszcze żyłam w ich świecie. Poruszasz w nich problemy bardzo trudne, jak krzywda dzieci, rozmaite odchylenia psychiczne czy przemoc. Tematyka wydaje się ciężka i przytłaczająca, a równocześnie Twoje powieści wciągają, ciężko je odłożyć zanim nie pozna się rozwiązania. Według mądrych definicji oscylują pomiędzy literaturą popularną a wysoką. Czy świadomie wybrałaś tak zwaną literaturę środka?
MW: Często przyrównuję tworzenie powieści do kręcenia filmu. Dla mnie mocna scena filmowa, w której na przykład giną ludzie, powinna odbywać się nie przy wysokich, nerwowych dźwiękach skrzypiec, ale przy hicie Rolling Stones. Połączenie dramatu z komercyjną, dobrą muzyką jest dla mnie idealne i w ten sam sposób staram się komponować moje powieści. Nigdy nie miałam ambicji, by sięgać gwiazd. Lubię komercyjne rzeczy, które jednak nie są przewidywalne i proste. Sama nie lubię ciężkich lektur i oraz takich, które są zbyt poważne i nadęte. Najlepiej mi się czyta o trudnych tematach, ale kiedy lektura jest tak napisana, że pochłaniam ją jednym tchem. Jeśli więc tak spostrzega się moje powieści, to bardzo się cieszę.
Wywiad z Mają Porczyńską - autorką "Heterezady"
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: piątek, 15, marzec 2013 15:04
- Autor: Katarzyna Pessel
Wywiad z Mają Porczyńską
- autorką "Heterezady"
Maja Porczyńska, miłośniczka muzyki lat osiemdziesiątych, samochodów i kryminałów, interesująca się starożytnym Egiptem, zbiera aforyzmy, uwielbia dalekie podróże, filmy, rozmowy z przyjaciółmi i półwytrawne różowe wino. Jest tłumaczem przysięgłym języka niderlandzkiego, jej wzorem jest Ernest Hemingway, podziwia go za piękny, niepowtarzalny styl, wrażliwość i umiejętność wyrażania głębokich myśli w prosty sposób. Pisanie jest dla niej ujściem dla kłębiących się przemyśleń, wrażeń i doświadczeń, dla historii, którymi warto dzielić się z Czytelnikami. Jest źródłem radości, ale i zadumy. W 2007 roku ukazał się jej debiutancki zbiór opowiadań pt. „Bliżej, niż myślisz” (Wydawnictwo TELBIT). Nakładem wydawnictwa MWK na początku 2013 r. została wydana „Heterezada”.
Katarzyna Pessel: „Heterezada” jest już drugą książką w Twoim dorobku, pierwszą był zbiór opowiadań „Bliżej, niż myślisz”. Czy tematyka tych tytułów ma punkt wspólny?
Maja Porczyńska: Te dwie pozycje różnią się przede wszystkim gatunkiem literackim. „Bliżej, niż myślisz” to zbiór 26 opowiadań, zaś „Heterezada” to powieść obyczajowa z wieloma bohaterami i wątkami pobocznymi. Jeśli miałabym podać jakiś wspólny mianownik, to chyba byłaby to warstwa psychologiczna postaci – lubię zgłębiać zakamarki psychiki ludzkiej, pokazywać wewnętrzną walkę bohaterów z ich ograniczeniami, przemyśleniami, zahamowaniami, obawami, całym wachlarzem emocji. Nie jest to jednak łopatologiczna psychoanaliza. Przedstawiam świat widziany oczami postaci, z którymi Czytelnik może się utożsamiać, nie oceniam ich zachowania, chociaż Blanka na przykład momentami bardzo mnie denerwowała swoim uporem, zaś Darek swoim niezdecydowaniem.
Wywiad z Marią Ulatowską, autorką m.in. "Kamienicy przy Kruczej"
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: czwartek, 14, marzec 2013 12:00
Prezentujemy wywiad z Marią Ulatowską, który został przeprowadzony przez Natalię Lach i zamieszczony na portalu Stowarzyszenia Beit Lubsko.
Link do portalu: http://beit.lubsko.pl/publikacje/25-wywiad-z-maria-ulatowska
Autorka rozkochana w czytaniu. O miłości, już nie tej do czytania pisze… W najnowszym utworze „Kamienica przy Kruczej” pojawiają się piękne obrazy przedwojennej Warszawy, skomplikowane i trudne losy bohaterów oraz wątek nam najbliższy… Z Marią Ulatowską rozmawiałam o inspiracji, kreowaniu tożsamości bohaterów oraz motywie żydowskim w utworze.
Natalia Lech: Skąd czerpała Pani inspiracje do zbudowania tak pięknego obrazu współżycia Polaków i Żydów w międzywojennej Warszawie?
Maria Ulatowska:Całe swoje życie czytam, różne książki. Nie dzieliłam ludzi na Żydów i nie-Żydów aż do momentu, w którym zaczęłam czytać takie książki np. jak „Dziennik Anny Frank”, która to lektura stała się dla mnie czymś w rodzaju „Chaty wuja Toma”. Jako dziecko nie mogłam zrozumieć, jak ludzie ludziom mogą zgotować taki los. Potem już zaczęłam rozumieć, że dla niektórych ludzi pojęcie Żyd jest pojęciem pejoratywnym. Dla mnie jednak – i dla mojej rodziny – pojęcie Żyd było pojęciem takim, jak Polak, Francuz, Niemiec, katolik, protestant, człowiek. I chciałam wierzyć, że są i tacy sąsiedzi, którym sąsiedztwo innego – człowieka właśnie – nie przeszkadza, z żadnej przyczyny, a już najmniej z przyczyn narodowościowych lub wyznaniowych.
Więcej artykułów…
- Pisarze to leniwe stworzenia-wywiad z Michałem Solaninem
- Wywiad z Magdaleną Kawką, zwyciężczynią I Festiwalu Literatury Kobiecej "Pióro i Pazur" w kategorii Pióro.
- Wywiad z Mariolą Zaczyńską przy okazji premiery jej najnowszej książki "Szkodliwy pakiet cnót"
- Wywiad z Ewą Bauer, autorką "Kruchości jutra" (Szara Godzina) oraz KONKURS!