10 pytań do ... Aliny Białowąs oraz konkurs
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: wtorek, 15, styczeń 2013 19:33
Urodziła się 17 kwietnia we Wrocławiu i mieszka w nim do dzisiaj. Nie wyobraża sobie życia bez książek. Swoją przygodę z pisaniem zaczęła od pamiętników w szkole podstawowej. Pamiętniki przepadły podczas przeprowadzki, ale pasja pisania została. Od dziesięciu lat publikuje swoje opowiadania w czasopismach dla kobiet. Interesuje ją psychika kobieca i jej dojrzewanie do różnych etapów życia. Lubi obserwować ludzi. Ma ogromne poczucie humoru i dużo pozytywnej energii, którą chętnie obdarza znajomych. Marzyła o zawodzie dziennikarki, ale życie napisało dla niej inny scenariusz.
10 PYTAŃ DO ... Aliny Białowąs
Agnieszka Grabowska- Mam za sobą lekturę Pani debiutu powieściowego i chciałabym zapytać, jak długo i w jaki sposób powstawała „Galeria uczuć”?
Alina Białowąs - Pomysł napisania książki dla kobiet, które, zajęte wychowaniem dzieci, zapominają o swoich marzeniach, albo odkładają je na później, pojawił się, gdy sama znalazłam się w takiej sytuacji. A, że kiedyś, jeszcze w podstawówce, a później w ogólniaku, pisałam pamiętniki - wróciłam do pisania. Chciałam, aby moja książka napisana była stylem lekkim, zabawnym, ale, by mówiła o problemach, z którymi często borykają się mężatki, matki dzieciom. Wymyśliłam sobie postać bohaterki, dałam jej imię, trochę wad, trochę zalet, otoczyłam ją rodziną, przyjaciółmi, zatrudniłam ją w sklepiku z bibelotami, i od tego momentu Ola zaczęła marzyć o zrealizowaniu swoich dawnych pasji, pokonując jednocześnie problemy, które, często sama sobie stwarzała, nie zawsze panując nad uczuciami i emocjami. Napisanie całości zajęło mi, z małymi przerwami, rok.
10 pytań do ... Tomasza Białkowskiego oraz konkurs
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: niedziela, 13, styczeń 2013 11:35
Tomasz Białkowski – polski prozaik z ciekawym dorobkiem literackim. Debiutował w 2002 roku zbiorem opowiadań „Leze”. Później wydał powieści: „Dłużyzny”, „Pogrzeby”, „Mistrzostwo Świata”, „Zmarzlina” i „Teoria ruchów Vorbla”.
Napisał również sztukę „Drzewo”. Jego książki były wielokrotnie nagradzane.
Wiosną 2012 roku ukazała się powieść kryminalna pod tytułem „Drzewo morwowe”, bardzo dobrze przyjęta przez czytelników i recenzentów. Jej kontynuacją jest „Kłamca”. Pisarz pracuje nad ostatnią częścią trylogii, zatytułowaną „Król Tyru”.
Blog autora: www.tomaszbialkowski.blogspot.com
10 PYTAŃ DO.... Tomasza Białkowskiego
Beata Sarnowska – Jakie emocje Panu towarzyszyły, gdy dowiedział się Pan, że „Zmarzlina”, czy „Teoria ruchów Vorbla” została doceniona Wawrzynem (Literacka Nagroda Warmii i Mazur).
Tomasz Białkowski – Laureat dowiaduje się o nagrodzie dopiero podczas gali. Napięcie zatem jest ogromne. „Zmarzlina” zdobyła nagrodę czytelników, co jest dla mnie niezwykle cenne. Drugą z nagród przyznaje już jury. Kiedy w maju ogłaszana jest finałowa piątka zaczynają się spekulacje. Kto tym razem? Zaczyna się swoista giełda nazwisk. Otrzymali ją przecież tacy pisarze jak m.in. Orłoś, Kruk, Kowalewski, Sieniewicz. Autor zwycięskiej książki ma świadomość, że, było nie było, przechodzi do historii. Ja byłem nominowany po raz trzeci. Co niektórzy twierdzili, że jestem murowanym faworytem. To tylko jeszcze bardziej stresowało. Ale radość po ogłoszeniu jest nieprawdopodobna! Życzę takich emocji każdemu pisarzowi, który znajdzie się w kręgu nominowanych.
Wywiad Agnieszki Lingas - Łoniewskiej z autorami "Isabelle" - MariuszemWieteską i Sabiną Waszut
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: piątek, 11, styczeń 2013 15:45
Agnieszka Lingas-Łoniewska:
Witam serdecznie. Rozmawiamy przy okazji premiery Waszej wspólnej powieści „Isabelle”, nad którą nasz portal objął patronat. Jestem po lekturze tej książki, niedawno ukazała się też recenzja na naszej stronie Czytajmy Polskich Autorów i muszę przyznać, że bardzo jestem ciekawa osób, które napisały tak magiczną powieść. Czy pamiętacie kto wpadł pierwszy na ten pomysł?
Sabina Waszut: Powinnam powiedzieć, że Mariusz, bo to ja usłyszałam od niego „a teraz piszemy książkę”. Myślę jednak, że pomysł na wspólną powieść zakiełkował już wcześniej. Znałam jego książki, on czytał moje miniatury i chyba wspólnie poczuliśmy, że z tej mieszanki stylów może powstać coś fajnego.
Mariusz Wieteska: Nikt nie wpadł. Pomysł się urodził, to „wpadka” dwóch osób, które mają wspólne zainteresowania, aspiracje i wspólny cel. Dlatego też pomysł stał się dzieckiem, które na plaży buduje zamki z piasku. Te zamki, powstałe dzięki wyobraźni są prawdziwe.
ALŁ.: Jak wyglądał proces twórczy, czy możecie zdradzić (oprócz tego, co znajdziemy w posłowiu) jak pisze się książkę w duecie?
SW: Nie miałam wcześniej doświadczenia w „samodzielnym pisaniu”, więc plusy i minusy pisania w duecie uznałam za naturalne. Oczywiście spory były codziennością, ale w marę szybko dochodziliśmy do porozumienia. Na początku było też kilka problemów czysto technicznych, np. nie miałam pojęcia, jak zrobić półpauzę.
MW: Piszę się trudno i łatwo. Trudno bo nieraz kłótnia, a może spór przyćmiewał ideę, która była motorem do powstania książki. Ale najczęściej było łatwo, bo przy powstawaniu powieści towarzyszył nam wspólny śmiech, który łączył mnie ze współautorką w chwilach, kiedy byliśmy oboje bezradni. Zaprzyjaźniliśmy się dzięki trudnościom, zamkniętym, jak kamień w pierścionku. Ów powstały pierścionek, daje satysfakcję, bo powstał z niczego, a jednak dzięki czemuś.
Wywiad z Marią Ulatowską
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: poniedziałek, 07, styczeń 2013 15:56
- Autor: Mariola Zaczyńska
Do literatury weszła szturmem: pojawiła się znienacka i na dobre została,
wdrapując się lekko i z wdziękiem na szczyty list bestsellerów.
Maria Ulatowska. Dla przyjaciół Rysia.
Podczas Festiwalu Literatury Kobiecej Pióro I Pazur zdobyłaś wyróżnienie za najbardziej spektakularny debiut roku. Spodziewałaś się takiego rozwoju wypadków?
Hmmm.. Tak sobie pomyślałam: zadebiutowałam w 2011 r. wydając aż trzy powieści w ciągu roku, z których każda sprzedawała się i do tej pory sprzedaje bardzo dobrze... Po cichu uznałam, że mam szansę... i na szczęście jury było tego samego zdania! Chyba zasłużyłam na tę nagrodę. Ogromną radość przyniosło mi też wyróżnienie przyznane przez Czytelniczki.
Ten uśmiech mówi wszystko!
Rysia z urokiem miota się po scenie przepięknego siedleckiego teatru, uhonorowana, szczęśliwa i dumna.
Lucyna Olejniczak – kobieta, o której wiemy za mało.
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: czwartek, 27, grudzień 2012 18:34
- Autor: Maria Ulatowska
Zapraszamy do lektury wywiadu z Lucyną Olejniczak,
która opowie o życiu pełnym przygód i pasji,
a także o swojej najnowszej książce "Jestem blisko".
Do zwierzeń nakłoniła pisarkę inna znana i lubiana pisarka, Maria Ulatowska.
Lucyna Olejniczak – kobieta, o której wiemy za mało.
Była: laborantką medyczną (ostatnie miejsce pracy to Katedra Farmakologii UJ).
Jest: emerytką, ale nie próżnującą. Pisze książki. W przerwach, gdy nie podróżuje po świecie, a może nawet równolegle.
Porozmawiajmy trochę o Tobie, Lucynko – a właściwie: Lucy, bo tak przecież zwracają się do Ciebie twoi bliscy.
- Tak, Lucy. Prawdę mówiąc, mało kto zwraca się do mnie moim właściwym imieniem Lucyna. A jeśli już, to wiem, że musi być na mnie zły… Lucyna brzmi bardzo oficjalnie. W rodzinie i wśród bliskich znajomych występuję więc jako Lucy, Lucek, Lucysia, Lusinda, albo Lusinia ( to ostatnie wymyślone przez moją znajomą pisarkę francuską, dla której wymówienie twardego Lucyna było zbyt trudne). A nawet jako Stefcia. Takie imię nadał mi kiedyś sympatyczny kolega i tak mnie nazywa do dziś.
Fot.: Ryszard Dziedzic
10 pytań do ... Renaty Kosin
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: wtorek, 11, grudzień 2012 16:35
Renata Kosin – Rodowita Podlasianka, od kilkunastu lat na stale zadomowiona na Warmii. Absolwentka Uniwersytetu Warmińsko – Mazurskiego. Zadebiutowała osiem lat temu zbiorem scenariuszy napisanych dla młodzieżowej grupy teatralnej, z którą pracowała. Pasjonatka w najszerszym ujęciu tego słowa. W 2011 roku jej miłość do podróży zaowocowała wygraną w II Ogólnopolskim Konkursie Literackim „Podróże bez granic”. Niestety, na pozostałe pasje (plastyczne, rękodzielnicze, kulinarne, ogrodnicze i kilka innych) zaczęło brakować czasu, dlatego autorka zebrała je wszystkie w ramach jednej, tej największej, którą jest pisanie. Pierwszym owocem tej pasji jest jej debiutancka powieść „Mimo wszystko Wiktoria”.
Wywiad z Ewą Kopsik, autorką książek „Układ z Panem Bogiem”, „Uciec przed cieniem”.
- Szczegóły
- Kategoria: Wywiady
- Utworzono: poniedziałek, 12, listopad 2012 10:09
Mieszka w Austrii, pisze, maluje, uwielbia pisać o kontrowersyjnych i nieco „zaczepnych” tematach. Specjalnie dla nas uchyli rąbka tajemnicy, odnośnie swojej twórczości, planów, ulubionych powieści.
Jak rodzą się pomysły na książki? Skąd czerpie Pani inspiracje?
Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Przychodzą nagle, ale nie cały pomysł od razu, tylko jakaś myśl. Potem uzupełniam. Piszę od środka, od końca, zależy od weny, ale nigdy nie od początku i po kolei.
Którą pozycję ze swojego dorobku literackiego najchętniej widziałaby Pani na dużym ekranie? Dlaczego właśnie tę?
Nie mam dużego dorobku, ale chyba wolałabym na ekranie ujrzeć moją drugą powieść, która się jeszcze nie ukazała. A dlaczego? Zawsze to, co nowe wydaje się lepsze.
"Kolory życia" Ewa Domańska wyd. Psychoskok
- Szczegóły
- Kategoria: Patronaty
- Utworzono: wtorek, 13, kwiecień 2021 19:14
- Autor: Katarzyna Pessel
Zapowiedź patronacka
Jeśli” masz ochotę na dawkę dobrej energii, przesłanie z humorem, trochę głębokich refleksji, szczyptę cynizmu, a to wszystko okraszone muzycznym collage’em, to zapraszam w wyjątkową podróż”. Kolory życia to autobiografia niewidomej kobiety. Bohaterka jest dziennikarką, artystką i kompozytorką. Wytrwale realizuje pasje, podąża za marzeniami, choć droga do nich jest kręta. Na swoim przykładzie pokazuje jak porażkę przekuć w sukces i jak czerpać dobro z trudnych lekcji. Do książki dołączone jest CD z piosenkami autorki. Słuchacze znajdą tu wiele ciekawych muzycznych akcentów: poezję śpiewaną, jazz a nawet zaśpiewaną z niezwykłą pasją Pustkę w stylu rockowym. Jak sama śpiewa w piosence taka jestem potrafi być romantyczna, nieprzewidywalna i liryczna. Zabiera słuchaczy w niemal 45 minutową podróż po nastrojach emocjach wzruszeniach i refleksjach, którymi wszyscy możemy się zachwycić.