Emilia Kiereś "Brat" (Akapit Press)

Być może nie wszyscy wiedzą, że Emilia Kiereś jest córką Małgorzaty Musierowicz. W tym przypadku potwierdza się powiedzenie, że niedaleko pada jabłko od jabłoni, albowiem zarówno literackie jak i graficzne talenty pojawiły się w następnym pokoleniu. Po debiutanckim „Srebrnym dzwoneczku”, który w 2011 r został wpisany na prestiżową listę Białych Kruków Międzynarodowej Biblioteki Książek dla Dzieci w Monachium, ukazują się stopniowo kolejne utwory i są również nagradzane. „Brat” został wyróżniony w Konkursie Literackim im. K. Makuszyńskiego w 2012 r. Czy jednak książki pani Kiereś zdobyły także serca dziecięcych czytelników? Odnoszę wrażenie, że są zbyt mało popularne, zbyt mało promowane. 

„Brat” to opowieść, którą autorka ujęła w ramy dość rzadko podejmowanego współcześnie  gatunku, jakim jest baśń literacka. Opowiedziała dzieje braci-bliźniaków o imionach Mir i Wir, którzy wychowani w odosobnionym zakątku puszczy, z daleka od ludzkich siedzib, wyruszają w końcu w świat, by wśród przygód i wyzwań poznać samych siebie oraz rodzinny sekret-przyczynę banicji ich ojca Derwana.  Młodzieńcy  muszą  wykazać się odwagą, w także największym poświęceniem. Przed nimi wybór- wolność jednego, a życie drugiego. W tej opowieści pojawiają się postaci fantastyczne: rusałka, wodnik-płanetnik,  domowe duszki-bożątka, duch lasu.  Fabuła obfituje w zaskakujące perypetie i zwroty akcji. Język opowieści jest baśniowy, troszkę poetycki, jakby starodawny, nie słyszy się takiego na co dzień i nieczęsto spotyka we współczesnej literaturze dla dzieci. Może stanowić wzór  pięknej i poprawnej polszczyzny. Całość podporządkowana jest wyraźnemu przesłaniu, a chodzi tu o braterstwo, lojalność, więzi rodzinne, poświęcenie i wybaczenie. Tytułowy „brat” to nie tylko jeden z bohaterów, ale w szerszym pojęciu - „bliźni”.

„Brat” to książka o wysokiej wartości etycznej i estetycznej. Z całą pewnością inna niż większość współczesnych propozycji dla młodego czytelnika. Emila Kiereś kroczy własną literacką ścieżką, czerpiąc wzorce od klasyków i dbając o moralne walory swoich utworów. Od strony artystycznej też są dopracowane. Tym razem okładkę i ilustracje przygotował Bartłomiej Kiereś, a uwagę zwracają  inicjały-ozdobne pierwsze litery rozdziałów. Warto się przyjrzeć tej publikacji.

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież