,,Camilla. Opowieści angielskiego dworu" Magdalena Niedźwiedzka (Proszyński i S-ka)

  • Drukuj

Byłam bardzo podekscytowana gdy otrzymałam książkę ,,Camilla. Opowieści z angielskiego dworu”.  Najsłynniejsza, współczesna rodzina królewska, zostaje przez autorkę po raz pierwszy sfabularyzowana, a konkretnie trio jakie tworzyli Karol, Diana i Camilla. To 3 tom tej trylogii i muszę powiedzieć, że z początku się załamałam, no bo jak tu czytać coś co jest ostatnim tomem ? Na szczęście autorka pomyślała i o tym, dzięki czemu czytelnik spokojnie może czytać osobno te tomy, nie po kolei, lub kupić tylko jeden.

Pod lupą: Zanim przejdę do meritum pozwólcie, iż przez chwilę razem ze mną pozachwycacie się wydaniem tej książki, bo jest naprawdę cudowne. Mamy do czynienia z zintegrowaną okładką ( dla przypomnienia jest to okładka taka pośrednia tzn. twardsza od miękkiej, ale elastyczniejsza od tej pierwszej). Do tego przepiękna wklejka ze wzorem królewskim w odcieniach brązu i beżu. Szyta, nie klejona, standardowej wielkości A5 z żółtymi kartkami. Gdybym miała się do czegoś przyczepić to byłaby mała czcionka, jednak to moja ocena, chociaż może to mieć znaczenia dla każdego. Podsumowując wydanie oceniam na: 5.

Opinia: Jak sam tytuł wskazuje, ta książka skupia się na relacji Karola i Camilli. Cała fabuła zaczyna się od feralnego dnia, w którym w wyniku wypadku samochodowego ginie Diana, a kończy na drugim ślubie księcia Karola. Towarzyszymy więc tej dwójce w ich życiu, okazującym się nie być piękną, kolorową bajką. Historię tą poznajemy za sprawą Karola, Camilli, Elżbiety oraz Williama, Harry`ego i pracowników królewskiej rodziny. Dzięki temu mamy całościowy i obiektywny obraz całej tej miłosnej opowieści.

Dużą dawką sympatii obdarzyłam Camillę. Jawi się ona jako bardzo inteligentna, pełna humoru kobieta. Wie czego pragnie od życia, jednak dla dobra ukochanego, stara się być w jego cieniu. Jednak czy da się być partnerką księcia Karola bez zauważenia przez społeczeństwo ? No właśnie. Nie. Prasa, co tu dużo mówić, nienawidzi jej, bo uważa, że to ona rozbiła ,, idealne” małżeństwo Karola i Diany. Jednak prawda jest zgoła inna. Do tego oboje mają dzieci, nie do końca akceptujące ich związek. Jak widzicie same trudności.  Ale Camilla nie przejmuje się ani rodziną, ani społeczeństwem. Inaczej wygląda to z Karolem, który dla mnie jawi się jako taka ciapa, matczyny pantofel , ciepła klucha. Niepokoi się wszystkim. Kiedy w końcu dochodzi do oficjalnego spotkania Camilli z Williamem, to Karol trzęsie się jak galareta, tak to przeżywając. Nie potrafi się przeciwstawić matce, a gdy to robi to czytelnik myśli ( no nareszcie !). Także nie dziw się, iż nie polubiłam go. Królowa Elżbieta jest bardzo silną, stanowczą i upartą kobieta, która nie raz przyprawia o zdenerwowanie.

 Sama fabuła jest bardzo interesująca i wciągająca, a to za sprawą nie tylko lekkiego języka lecz i motywów jakie tu znajdziemy. To nie jest jakieś tanie romansidło,  co to, to nie. Mamy tutaj bowiem politykę, intrygi i relacje rodzinne. Wydarzenia opisywane w książce oparte są na faktach więc w pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać, co jest fikcją literacką?  Uważam taką sytuację za geniusz literacki jeżeli czytelnik zostaje wprowadzony przez autora na manowce.

Podsumowując: Książka jest genialną pozycją dla wszystkich, którzy uwielbiają nie tylko powieści historyczne , ale beletrystykę. To wspaniałe przedstawienie rodziny królewskiej i ich życia we współczesnym świecie, rządzonym przez media, gdzie prywatność uciekła do lamusa. Tytuł ten jest bardzo dobrze opracowany pod względem faktów  i stara się przybliżyć nam sylwetki Camilli i Karola.  Było to moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale bardzo się z niego cieszę, bo podbiła moje serce i z przyjemnością sięgnę po jej inne powieści.